michael abakus michael abakus
126
BLOG

Anatolij Golicyn. Rozdział 25. Faza finałowa i kontrstrategia Za

michael abakus michael abakus Polityka Obserwuj notkę 1

Stosunki chińsko-sowieckie
„Liberalizacji” w Związku Sowieckim mogłoby towarzyszyć pogłębianie się rozłamu chińsko-sowieckiego. Konsekwencjami tego mogłoby być zerwanie stosunków handlowych i dyplomatycznych i wzrost widowiskowych incydentów granicznych a może nawet głębszych wtargnięć na terytorium przeciwnika, podobnych do chińskiej „inwazji” na Wietnam w roku 1979 – inwazji, która równie dobrze mogła służyć za ćwiczenia do przyszłych operacji chińsko-sowieckich.
Pogłębianie się rozłamu mogłoby zaostrzyć „strategię nożyczek”. Mogłoby podziałać na Stany Zjednoczone i inne ocalałe narody konserwatywne, jako bodziec do zawarcia ściślejszego przymierza z Chinami, przeciwko sowiecko-socjalistyczno-europejskiej koalicji. Współpraca wojskowa byłaby częścią tego przymierza i Chiny mogłyby posunąć się aż do zaoferowania baz, w zamian za pomoc w rozbudowie ich potencjału wojskowego. Zapowiedzią tego mogą być, i w takim kontekście powinny być analizowane, umowy w sprawie baz wojskowych między Stanami Zjednoczonymi a Somalią i Egiptem. Zerwanie stosunków dyplomatycznych między Związkiem Sowieckim a Chinami mogłoby skomplikować, lecz nie przerwać procesu polityki koordynacji pomiędzy nimi. Te dwa państwa mają już za sobą dwadzieścia lat zdobywania doświadczenia i wzajemnego zaufania w przeprowadzaniu fałszywego rozłamu. Stabilnie funkcjonujące chińsko-sowieckie kontakty dwustronne – polityczne, dyplomatyczne i ekonomiczne – mogłyby nadal być wykorzystywane w celu koordynowania chińsko-sowieckich działań dezinformacyjnych, związanych z rozłamem. Przerwanie tych kanałów mogłoby stać się przeszkodą, lecz było wystarczająco dużo czasu, na przygotowanie alternatywnych rozwiązań problemu koordynacji. Po zerwaniu sowiecko-albańskich stosunków dyplomatycznych w 1960 roku, nie nastąpiło zerwanie relacji między Albanią a wszystkimi pozostałymi komunistycznymi państwami Europy Wschodniej. Podążając więc za takim precedensem, można by oczekiwać, że Rumunia i Jugosławia utrzyma-ją swoje przedstawicielstwa w Pekinie, nawet gdyby Sowieci stamtąd mieli się wycofać, lub zostać „wyrzuceni”. Chińsko-sowiecka koordynacja mogłaby być przeprowadzana, do pewnego stopnia, przez rumuńskich i jugosłowiańskich pośredników. Zachodzi także możliwość, iż przez cały czas istnieją kanały tajnej komunikacji pomiędzy Związkiem Sowieckim a Chinami, które są nie-dostępne dla Zachodu. Ponadto jest prawdopodobne, że istnieją i funkcjonują tajne centrale Bloku, których personel składa się z wysokich rangą przedstawicieli państw komunistycznych, i aluzje na ten temat uczyniono już w powyższym tekście.

Trzeci Świat
Sprzymierzenie się Związku Sowieckiego i Europy Wschodniej z socjalistyczną Europą Zachodnią mogłoby posłużyć do wywierania potężnego wpływu na partie socjalistyczne i związki zawodowe Trzeciego Świata. Niektóre z pozostałych konserwatywnych krajów Trzeciego Świata zostałyby silnie przyciągnięte w kierunku orientacji socjalistycznej. Opór przeciwko komunizmowi ze strony międzynarodówki socjalistycznej zostałby zastąpiony połączonymi komunistyczno-socjalistycznymi dążeniami do zdobycia wpływów w Trzecim Świecie, popartymi świadczoną tam pomocą ekonomiczną. Miałoby to daleko idące konsekwencje, zwłaszcza jeśliby pomoc amerykańska dla krajów Trzeciego Świata została ograniczona wskutek głębokiej depresji gospodarczej w USA. Sowiecka ropa i zboże mogłyby zostać użyte z pomyślnym efektem. Wybitny latynoamerykański strateg komunistyczny Arismendi, przewidział w swoim artykule na temat Nikaragui, że dojdzie do międzynarodowej solidarności między socjalistami i komunistami, we wspieraniu „narodowo-wyzwoleńczej” walki w Ameryce Łacińskiej.2 Kuba, która mogłaby pójść w ślady sowieckiej, przykładowej „liberalizacji” (emigracja kubańska lat osiemdziesiątych mogłaby być częścią przygotowań do takiego ruchu), odgrywałaby aktywną rolę w tej walce wyzwoleńczej. Ci przywódcy ruchu państw niezaangażowanych, którzy są ściśle po-wiązani z krajami komunistycznymi, staraliby się wpłynąć na resztę niezaangażowanych, propagując wspólne akcje z komunistami i socjaldemokratami, w imię wspólnych interesów: do-prowadzenia do rozbrojenia Stanów Zjednoczonych i zredukowania ich roli jako światowej potęgi; do izolowania Izraela, Afryki Południowej i Chile, oraz do popierania ruchów wyzwoleńczych w Ameryce Łacińskiej, w południowej części kontynentu afrykańskiego i na Bliskim Wschodzie, ze szczególnym uwzględnieniem OWP.3 Różnorodne międzynarodowe platformy polityczne, takie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych, Organizacja Jedności Afrykańskiej oraz Komisja Brandta do spraw Północ-Południe – byłyby wykorzystywane do wywierania nacisków politycznych i ekonomicznych, włącznie z odmową dostarczania ropy naftowej, o ile taki wariant dałoby się za-stosować. W pozorowanym współzawodnictwie ze Związkiem Sowieckim, również Chiny zwiększyłyby swoją aktywność w Trzecim Świecie. Stany Zjednoczone byłyby inspirowane do powiększania i umacniania wpływów Chin i ich wspólników takich jak Egipt, Somalia i Sudan, jako zapory dla sowieckiej ekspansji. To amerykańskie poparcie znacznie ułatwiłoby Chinom otwarcie się na wszelkie manewry i nawiązywanie fałszywych przymierzy, z Tajlandią, z krajami muzułmańskimi takimi jak Pakistan, Iran, Egipt, Arabia Saudyjska czy inne konserwatywne kraje arabskie. Otworzyłoby im także drzwi do penetracji Ameryki Łacińskiej. Sowiecka okupacja Afganistanu została wykorzystana przez Chińczyków do utrwalenia ich pozycji w Pakistanie. Analizując taką ich taktykę, należy się spodziewać więcej przypadków wtrącania się Sowietów i Chińczyków w sprawy sąsiednich krajów. Chińsko-sowiecka „rywalizacja” nie przeszkodziła zwycięstwu komunistów w Wietnamie. Nie przeszkodzi też w penetrowaniu przez Chiny Trzeciego Świata. Rzecz oczywista, że jeśli Trzeci Świat miałby zostać podzielony na obozy prosowiecki i prochiński, to odbędzie się to kosztem interesów Stanów Zjednoczonych oraz ocalałych zachodnich narodów konserwatywnych. Finałowym rezultatem wspierania chińskich wpływów w Trzecim Świecie byłoby ukształtowanie się tam dodatkowych, w stosunku do obecnego stanu rzeczy – reżimów, wrogo nastawionych wobec Zachodu.

Rozbrojenie
Koalicja sowiecko-socjalistyczno-europejska działając wspólnie z ruchem krajów niezaangażowanych w Organizacji Narodów Zjednoczonych, stworzyłaby bardzo dogodne warunki dla strategii komunistycznej w kwestii rozbrojenia. Amerykański kompleks wojskowo-przemysłowy znalazłby się pod ciężkim ogniem. „Liberalizacja” w Związku Sowieckim i Europie Wschodniej dostarczyłaby dodatkowego bodźca do rozbrojenia. Utrzymywanie potężnego budżetu obronnego Stanów Zjednoczonych nie byłoby już usprawiedliwione. Argument za przystosowaniem się, zostałby znacznie wzmocniony. Nawet Chiny mogłyby rzucić na szalę swoje argumenty na rzecz sowiecko-socjalistycznej taktyki kontrolowania zbrojeń i rozbrojenia.

Konwergencja (Zbieżność)
Po pomyślnym i skutecznym wykorzystaniu „strategii nożyczek” w celu wspierania komunistycznej strategii w Europie i w Trzecim Świecie, w okresie początkowym finałowej fazy dalekosiężnej polityki, można oczekiwać pojednania chińsko-sowieckiego. Jest to zaplanowane, oraz sygnalizowane ze strony dalekosiężnej polityki i strategicznej dezinformacji związanej z rozłamem. Blok Komunistyczny, ze swoimi świeżymi nabytkami w Afryce i Azji Południowo-Wschodniej, już jest silny. Wsparte przez Europę wpływy sowieckie, oraz popierane przez Amerykę wpływy chińskie, mogłyby w przyśpieszonym tempie doprowadzić do nowych zdobyczy w Trzecim Świecie. Niedługo komunistyczni stratedzy będą mogli nabrać przekonania, że równowaga sił w świecie przechyliła się nieodwracalnie na ich korzyść. W takim przypadku mogliby równie dobrze postanowić o chińsko-sowieckim „pojednaniu”. „Strategia nożyczek” ustąpiłaby przed strategią „jednej zaciśniętej pięści”. W takim momencie jednostronny przechył dawnej równowagi politycznej i wojskowej, byłby już dla wszystkich w pełni widoczny. Zbieżność nastąpiłaby nie pomiędzy dwiema równorzędnymi częściami, ale odbywałaby się na warunkach dyktowanych przez Blok Komunistyczny. Argument o potrzebie dostosowania się, wobec przytłaczającej siły komunizmu, byłby dosłownie nie do odparcia. Za nim następowałyby rozbudowywane naciski na zmiany w amerykańskim systemie politycznym i ekonomicznym, tak, jak zostało to przedstawione w traktatach Sacharowa. Tradycyjni konserwatyści zostaliby odizolowani i doprowadzeni do krytycznego położenia. Staliby się oni ofiarami nowego jak gdyby McCarthyzmu, tym razem ze strony lewicy. Sowieccy dysydenci, którzy są obecnie wychwalani jako bohaterzy oporu przeciwko sowieckiemu komunizmowi, odegraliby rolę przy argumentowaniu na korzyść zbieżności. Ich obecni zwolennicy stanęliby przed wyborem porzucenia swoich idoli, albo uznania legitymizmu nowego reżimu sowieckiego.

Światowa federacja komunistyczna
Integracja Bloku Komunistycznego nastąpiłaby w sposób przewidziany przez Lenina, gdy została utworzona III Międzynarodówka (komunistyczna). To oznacza, że Związek Sowiecki i Chiny nie wchłonęłoby jedno drugiego, ani też innych krajów. Wszystkie kraje europejskiej i azjatyckiej strefy komunistycznej, wraz z nowymi państwami komunistycznymi w Europie i w Trzecim Świecie, po-łączyłyby się w ponadnarodową, ekonomiczną i polityczną federację komunistyczną. Nieporozumienia i rozdźwięki sowiecko-albańskie, sowiecko-jugosłowiańskie i sowiecko-rumuńskie zostały-by rozwiązane w ślad, albo nawet jeszcze z wyprzedzeniem, co być może, pojednania chińsko-sowieckiego. Współpraca polityczna, ekonomiczna, wojskowa, dyplomatyczna i ideologiczna pomiędzy wszystkimi państwami komunistycznymi, obecnie częściowo skrywana, stałaby się jawnie widoczna. Mogłoby nawet dojść do publicznych potwierdzeń, że wszystkie rozłamy i spory były wyłącz-nie długoterminowymi operacjami dezinformacyjnymi, które umożliwiły z powodzeniem wprowadzić w błąd siły „imperialistyczne”. Można sobie wyobrazić skutki tego dla morale Zachodu. W nowej, światowej federacji komunistycznej zniknęłyby różne rodzaje komunizmu, występujące obecnie; zostałyby zastąpione przez jednolity, rygorystyczny i karny gatunek leninizmu. Ten proces byłby bolesny. Koncesje udzielone w imię reform gospodarczych i politycznych, zostałyby wycofane. Sprzeciwy religijne czy intelektualne byłyby stłumione. Nacjonalizm i wszystkie inne formy prawdziwej opozycji zostałyby zmiażdżone. Ci, którzy korzystając z odprężenia, ustanowili przyjazne kontakty z Zachodem, zostaliby skarceni lub nawet pociągnięci do odpowiedzialności karnej, jak ci oficerowie sowieccy którzy podczas II wojny światowej współpracowali z aliantami. W nowych państwach komunistycznych, na przykład we Francji, Włoszech i w Trzecim Świecie „wyalienowane klasy” zostałyby poddane reedukacji. Zostałyby za-inscenizowane pokazowe procesy „imperialistycznych agentów”. Zostałyby podjęte działania przeciwko przywódcom narodowym i socjaldemokratycznym, partyjnym aktywistom, byłym urzędnikom cywilnym, oficerom i duchowieństwu. Ostatnie pozostałości prywatnej przedsiębiorczości i własności zostałyby zniszczone. Nacjonalizacja przemysłu, finansów i rolnictwa zostałaby ukończona. W rzeczywistości tej można byłoby spodziewać się ponownego uzewnętrznienia wszystkich totalitarnych cech, znanych z wczesnych etapów sowieckiej rewolucji i powojennych lat stalinowskich w Europie Wschodniej, przede wszystkim w krajach nowo zdobytych po wojnie dla komunizmu.
Niekwestionowany, prawdziwy monolit komunistyczny zdominowałby cały świat.
 

Komentarze na temat mianowania Andropowa i innych wydarzeń po śmierci Breżniewa Powyższe analizy i prognozy zostały dokonane jeszcze pod-czas sprawowania władzy w ZSRR przez Breżniewa, gdy autor przewidywał jego odejście ze sceny politycznej. Sukcesja po Breżniewie i inne wydarzenia, w zasadzie potwierdzają powagę i aktualność poglądów autora. Na przykład, natychmiastowe mianowanie Andropowa jako następcy Breżniewa, potwierdziło jedną z głównych tez niniejszej książki, mianowicie, że problem sukcesji w przywództwie sowieckim został z dawna rozwiązany. Praktyczny wzgląd na długoterminowe strategie stał się głównym czynnikiem stabilizującym w tym rozwiązaniu. Mianowanie byłego szefa KGB, który był odpowiedzialny za przygotowanie fałszywej strategii liberalizacji w ZSRR, informuje, że był to czynnik decydujący przy wyborze Andropowa, a także wskazuje na rychłe nadejście takiej „liberalizacji” w bliskiej przyszłości. Takie awansowanie Andropowa pasuje do znanego, i praktykowanego w komunizmie wzorca, według którego były szef służby bezpieczeństwa zostaje przywódcą Partii, w celu zabezpieczenia ważnego przesunięcia w realizowaniu strategii. Kadar, który wprowadził tak zwaną „liberalizację” na Węgrzech, Hua Kuo-feng, pod którego rządami Chiny przesunęły się w kierunku „kapitalistycznego pragmatyzmu, oraz Kania, który zainicjował polską „odnowę” i uznał „Solidarność” – wszyscy oni byli wcześniej szefami służby bezpieczeństwa. Ten wzorzec jest odbiciem kluczowej roli służb bezpieczeństwa w „liberalizacji” reżimów komunistycznych. Mianowanie Andropowa jest sygnałem do zrozumienia, że następcą Breżniewa miał zostać Szelepin, z racji jego najgłębszego wtajemniczenia w kwestie „liberalizacji” w ZSRR i w innych miejscach Bloku, gdyby nie skompromitowanie go przez Staszynskiego, który zdemaskował na Zachodzie rolę, jaką spełniał Szelepin w zabójstwie przywódcy emigracyjnego Bandery, przeszkodą dla Szelepina stało się również wyjawienie przez autora niniejszej książki, udziału Szelepina w strategicznym przegrupowaniu KGB. Innym ważnym czynnikiem, przemawiającym za wyborem Andropowa było jego przewodniczenie w czechosłowackiej „liberalizacji” w latach 1967-68, oraz w „liberalizacji” na Węgrzech, która odbywała się wtedy, gdy był on, do połowy roku 1967, szefem wydziału Komitetu Centralnego, koordynujące-go wszelkie stosunki z krajami komunistycznymi. Tak więc czas zwolnienia przywódcy „Solidarności” i wiadomości o mianowaniu Andropowa potwierdzają inną tezę tej oto książki: że „liberalizacja” nie ograniczy się do ZSRR, lecz zaplanowana na rozszerzanie wpływów, obejmie swym zasięgiem Europę Wschodnią, a przede wszystkim Polskę. Ten eksperyment z „odnową” w Polsce zostanie ponownie powtórzony, jednakże powtórka odbędzie się z takimi inicjatywami oraz tak zakrojonym programem strategicznym, których pełne konsekwencje będą wymierzone przeciwko Europie Zachodniej i NATO. Mianowanie Andropowa, uwolnienie przywódcy „Solidarności” oraz zaproszenie przez polski rząd Papieża do odwiedzenia Polski, wszystko to wskazuje, że stratedzy komunistyczni prawdopodobnie planują ponowne pojawienie się „Solidarności” na scenie politycznej, oraz utworzenie na wpół demokratycznego rządu w Polsce (pomyślanego jako koalicja partii komunistycznej, związków zawodowych i Kościoła), następnie, poczynając od około roku 1984 pojawią się reformy polityczne i gospodarcze w ZSRR. Tak więc, nadchodząca ofensywa strategów komunistycznych będzie dążeniem do osiągnięcia następujących celów:
ustanowienia modelowego rządu dla Europy Zachodniej,
który ułatwi włączenie tak zwanych partii eurokomunistycznych do koalicji rządowych z socjalistami i związkami zawodowymi;
rozwiązania NATO i Układu Warszawskiego, neutralizacji Europy Zachodniej oraz generalnie „finlandyzacji” Europy Zachodniej, poprzez postulowanie i taktyczne rozegranie problemów zbiorowego bezpieczeństwa europejskiego;
∑ dostarczenia szerszej bazy oraz rozmachu dla ekspansji ruchów antymilitarystycznych i pokojowych, poprzez aktywne włączenie do nich na Zachodzie, katolików i innych wierzących, aby w ten sposób zmusić Stany Zjednoczone do bardzo niekorzystnego rozbrojenia się;
wpływania na wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, szczególnie na odbywające się w roku 1984 i wspierania i faworyzowania kandydatów, którzy są przychylniejsi opcji nawiązywania kontaktów z przywódcami „liberalizowanych” reżimów w ZSRR i Wschodniej Europie, i którzy są bardziej skłonni do poświęcenia amerykańskiej pozycji militarnej.

Dialektyka tej ofensywy składa się z wykalkulowanego przesunięcia od starej i zdyskredytowanej praktyki sowieckiej, do nowego, „zliberalizowanego” modelu o fasadzie socjaldemokratycznej, w celu zrealizowania strategii komunistycznych planistów i ustanowienia Zjednoczonej Europy według ich wzorca. Na początku wprowadzili oni odmianę czechosłowackiej „demokratyzacji” w roku 1968. W późniejszej fazie przejdą do odmiany czechosłowackiego przejęcia, z roku 1948. Rozwój wydarzeń dokładnie potwierdził prognozę, że stratedzy komunistyczni podejmą się inicjatywy politycznej w kwestii rozbrojenia, w szczególności skierowanej przeciwko Niemcom Zachodnim. Podróż Gromyki do Bonn, zaproszenie przywódców niemieckiej opozycji socjaldemokratycznej do Moskwy, oraz oświadczenie Andropowa, dotyczące ustępstw w sprawie pocisków z głowicami jądrowymi (które miało na celu wpłynięcie na zachodnioniemieckie wybory), wszystko to są otwarte przejawy takiej inicjatywy politycznej. Tak jak się spodziewano, te działania komunistów ukazały, że głównym celem ich manipulacji są partie socjalistyczne. Okazało się równocześnie, że w przywództwie tych partii są żywioły bardzo podatne na taką inicjatywę Sowietów, zwłaszcza ci z zachodnioniemieckiej partii socjaldemokratycznej, którzy mają antynatowskie i antyamerykańskie poglądy, albo tacy jak kanclerz Brandt lub jak szwedzki socjaldemokrata Palme, którzy są gotowi na przyjęcie idei Rapackiego, dotyczącej utworzenia strefy bezatomowej w Europie Środkowej. Ta inicjatywa Sowietów przyczyniła się również do wzrostu presji na amerykańskie ustępstwa wobec ZSRR. Jednakże, według opinii autora, inicjatywy komunistyczne nie osiągnęły jeszcze swojego szczytu. Jaka będzie dalsza odpowiedź zachodnioniemieckich socjaldemokratów, gdy komunistyczne reżimy zaczną swoją „liberalizację” poprzez ustępstwa w zakresie praw człowieka, takie jak ułatwienie emigracji, amnestie dla dysydentów czy usunięcie Muru Berlińskiego? Należy się spodziewać, że sowieccy agenci wpływu w Europie Zachodniej staną się aktywniejsi, gdy takie wydarzenia będą nadchodzić. Jest też więcej, niż prawdopodobne, iż te kosmetyczne kroki zostaną odczytane na Zachodzie jako rzeczywiste przemiany i spowodują rozpoczęcie procesu zjednoczenia i neutralizacji całych Niemiec, oraz dalszy upadek NATO. Będzie narastać presja na Stany Zjednoczone, na ich ustępstwa w kwestiach rozbrojenia i dostosowanie się do wymagań Sowietów. Pod-czas tego okresu mogłaby się szeroko i głośno zamanifestować fikcyjna walka o władzę wewnątrz sowieckiego przywództwa. Nie można wykluczyć, że na następnym zjeździe Partii czy nawet wcześniej, Andropow zostanie zastąpiony przez młodszego przywódcę o bardziej liberalnym wizerunku, który będzie kontynuował tak zwaną „liberalizację” pilniej i intensywniej. Rozwój wydarzeń chińsko-sowieckich Należy również skomentować wydarzenia, jakie nastąpiły w relacjach chińsko-sowieckich, oraz ich znaczenie i oddziaływanie. Wysłanie przez Chiny delegacji wysokiego szczebla, pod przewodnictwem ministra spraw zagranicznych Huang Hua, na pogrzeb Breżniewa, przeprowadzenie w Moskwie rozmów między Huang Hua a Gromyką, oraz niezwykłe oświadczenie okazjonalne, wystosowane przez ministra chińskiego, w którym scharakteryzował Breżniewa jako „wybitnego męża stanu Związku Sowieckiego” – wszystko to było ważne i nieprzypadkowe. Szczególnie znaczące i na pozór sprzeczne było odniesienie się do „utraty Breżniewa, wielkiego męża stanu, gdyż w takim scharakteryzowaniu zupełnie pominięto złe fakty, a mianowicie, że najgorsze przejawy wrogości między Chińczykami a Sowietami – jeśli rozpatruje się je według konwencjonalnego rozumowania – miały miejsce za czasów Breżniewa. Natomiast taka pozytywna ocena Breżniewa zabrzmi bardzo trafnie, gdy przyjmie się przejawy wrogości pomiędzy Chinami a Związkiem Sowieckim jako wyrazy strategicznej dezinformacji. Według analizy rozwiniętej w niniejszej książce, to wydarzenie uzupełnia, potwierdza i kolejny raz wzmacnia wagę argumentów autora, że rozłam chińsko-sowiecki był maską dezinformacyjną, przykrywającą ich tajną koordynację przy realizowaniu wspólnych strategii. Zgodnie z racją tajnej chińsko-sowieckiej współpracy strategicznej – wciąż podążając tropem analiz autora – najważniejszym celem sowieckiej inwazji na Afganistan, poza osiągnięciem jego sowietyzacji, nie było okrążenie Chin, lecz zmuszenie Stanów Zjednoczonych i Pakistanu do bliższej współpracy politycznej i wojskowej z Chinami. Nie można wykluczyć prawdopodobieństwa, że Sowieci pójdą na ustępstwa w sprawie Afganistanu, w celu zdobycia nowych korzyści strategicznych. Propozycje Andropowa, dotyczące poprawienia stosunków ZSRR z Chinami, nie są skierowane na nadszarpnięcie kontaktów Chin ze Stanami Zjednoczonymi, lecz mają pobudzić amerykańskie zainteresowanie do utrzymywania żywotnie bliskich relacji z Chinami, które obecnie wydają się osłabione, po odejściu z rządu takich zdecydowanych orędowników współpracy wojskowej Stanów Zjednoczonych z Chinami jak Brzeziński i inni. Nadrzędnym celem tych wszystkich zabiegów jest ułatwienie nabywania przez Chiny amerykańskiej broni i technologii wojskowej. Sowiecka okupacja Afganistanu może być także wykorzystana do stworzenia bardziej dogodnych warunków dla chińskiej penetracji krajów muzułmańskich, przy zastosowaniu chińskich pomyślnych doświadczeń w tej dziedzinie z Pakistanu. Nie-dawna podróż premiera Chin do Afryki, włącznie z wizytami w Egipcie, Algierii i Maroku potwierdza kolejną tezę tej oto książki, w której autor zawiadamia, że funkcjonuje strategiczny podział pracy między Związkiem Sowieckim a Chinami. Wygląda na to, że obowiązek zdobywania wpływów w krajach muzułmańskich, sowieccy stratedzy przydzielili Chińczykom. Mają oni także waż-na rolę do odgrywania w Europie, przy realizowaniu dalekosiężnej komunistycznej strategii; to zadanie polega na demonstrowaniu chińsko-sowieckiej rywalizacji i wykorzystywaniu jej do interweniowania w europejską politykę, pod pretekstem sprzeciwiania się „sowieckiej hegemonii. W tym przypadku chińscy stratedzy mogliby próbować uzyskać porozumienia typu Rapallo, z niektórymi konserwatywnymi rządami Zachodniej Europy.

Próba zamordowania Papieża
Trzeba również skomentować próbę zabójstwa Papieża. Autor nie jest naiwny we wszystkim co dotyczy postawy, zaangażowania i stosowania politycznego terroru przez KGB. Wcześniej w tej książce autor wyraził pogląd, że spec-służby sowieckie i spec-służby innych krajów komunistycznych stały za terrorem Czerwonych Brygad we Włoszech oraz za terroryzmem w Niemczech Zachodnich (Rote Armee Fraktion). Jednakże w tym przypadku nie zadaje się pytania, czy Sowieci kontrolują służby bułgarskie, jako że oni kontrolują służby wszystkich krajów komunistycznych, lub czy Sowieci i Bułgarzy są zaangażowani w terroryzm w Europie Zachodniej, ale czy KGB i bułgarskie służby są zamieszane w to konkretne usiłowanie zabójstwa? Aby ocenić próby dokonania zamachu na papieża nie wystarczy odnieść się do sowieckiego kontrolowania służb bułgarskich. Najpierw trzeba przebadać sowieckie uzasadnianie politycznych zabójstw, następnie postawić zasadnicze pytanie: czy sowieccy stratedzy mają polityczny interes oraz faktyczną potrzebę, by zaangażować się w taką sprawę? Autor nie podziela opinii, że KGB i służby bułgarskie są zamieszane w usiłowanie dokonania zamachu na papieża, popełnionego przez Agczę, tureckiego strzelca. Ten wniosek został ugruntowany na podstawie następujących argumentów:

Ta próba dokonania zamachu nie pasuje do uzasadnienia zabójstw, stosowanego przez KGB. Według wiedzy i rozumowania autora, rząd sowiecki i KGB uciekłyby się do politycznego zabójstwa zachodniego przywódcy tylko przy nałożeniu się następujących warunków:
A. Jeśli zachodni przywódca, który jest zwerbowanym agentem sowieckim jest zagrożony na stanowisku przez politycznego rywala. Przykładem, omawiającym stosowanie tej zasady w życiu, może być sprawozdanie Żenichowa, byłego rezydenta KGB w Finlandii. Przedstawił on historię prowadzonego przez siebie agenta, który pełnił wysokie stanowisko państwowe i w pewnym okresie był w kampanii wyborczej zagrożony przez konkurenta, antykomunistycznego socjaldemokratę. Wkrótce więc ten konkurent został otruty przez zaufanego agenta KGB.
B. Jeśli zachodni przywódca stałby się poważną przeszkodą dla strategii komunistycznej i strategicznego programu dezinformacji, zostałby dyskretnie otruty na spotkaniu na szczycie, podczas negocjacji, albo podczas wizyty w kraju komunistycznym, gdyż odprężenie dostarcza takich okazji w obfitości. Praktyczna lekcja z tego wynika taka, że zachodni przywódca, który jest zaangażowany we wzmacnianie skutecznej kontrstrategii przeciwko komunistom, powinien unikać wizyt w krajach komunistycznych, czy brać udział w jakichkolwiek spotkaniach na szczycie z ich przywódcami. Techniki otrucia zostały opisane w raporcie generała KGB, Żelezniakowa, który był przedstawiony podczas operacyjnego instruktażu, poświęconego propozycji zabójstwa Tito w 1953 roku w Moskwie. Żelezniakow twierdził, że głównym wymogiem dla powodzenia operacji jest jedynie kontakt fizyczny z celem, gdyż służby sowieckie posiadają środki techniczne (specjalne trucizny) do zadania śmiertelnych chorób, nie pozostawiających w ciele śladu po truciznach, więc nawet nagła śmierć jest przypisywana przyczynom naturalnym.
C. Jeśli zabicie przywódcy daje możliwość na przejęcie jego pozycji przez agenta kontrolowanego przez Sowietów. Według Lewinowa, doradcy KGB w Czechosłowacji, takie uzasadnienie zostało wykorzystane przez służby sowieckie, jak i czeskie, do zamordowania prezydenta Benesza. Opuszczone w ten sposób miejsce udostępniono przywódcy komunistycznemu, Gottwaldowi.
D. Jeśliby komunistyczny przywódca postanowił wyeliminować swojego komunistycznego rywala. Jest szeroko znanym faktem, że bazując na takim rozumowaniu, Stalin pozbył się wielu swoich rywali, włącznie z Trockim, dopadniętym w Meksyku. Według autora, ta argumentacja nie jest już więcej stosowana, w wyniku ustania walk o władzę wśród przywództwa partii sowieckiej.  

1. W świetle przedstawionych w niniejszej książce argumentów i wnioskowania, dotyczących rozwoju wydarzeń w Polsce, szczególnie tych, odnoszących się do „Solidarności” jako produktu „dojrzałego socjalizmu”, jest jasne, że nie było motywu do takiego zabójstwa (Papieża) przez służby KGB, ani ich komunistycznych partnerów.

2. Autor uważa za błędne postrzeganie KGB jako prymitywnych i nieskutecznych służb, które miałyby uciekać się do korzystania z pomocy służb bułgarskich w celu zwerbowania płatnego zabójcy, i to takiego, który już był winien zamordowania postępowego wydawcy w Turcji i który wcześniej uciekł z więzienia i jakimś dziwnym sposobem zdołał odwiedzić Bułgarię. Jak autor pamięta, KGB zawsze obawia się rekrutowania uciekinierów, podejrzewając, że mogą oni być policyjnymi prowokatorami. Służby KGB nigdy by nie wzięły pod uwagę takiego kandydata, nieznanego im, i nad którego każdym krokiem nie miałyby pełnej kontroli, do operacji o tak poważnym znaczeniu i wysokim stopniu zakładanej perfekcyjności.

3. Jeśli stratedzy sowieccy mieliby powód do wykonania takiego zabójstwa, nie próbowaliby dokonać tego poprzez służby bułgarskie. Bardziej prawdopodobne byłoby podjęcie się takiej misji bezpośrednio przez KGB, albo za pośrednictwem ich zaufanych nielegalnych, lub poprzez możliwości dostępne dla wszystkich służb. Powszechnie wiadomo, że Papież utrzymuje szeroki personel sekretarzy i pomocy kuchennych, i że prawie wszyscy z nich są polskimi obywatelami. Papież przyjmuje również gości z Polski. Polskie służby bezpieczeństwa poprzez swój wydział antyreligijny, zajęłyby się krewnymi ludzi, będących w papieskim personelu, i użyłoby ich jako zakładników w przygotowaniu takiej operacji. Byłaby to cicha i tajna operacja.

4. Autor jest także zdania, że włoskie służby bezpieczeństwa i policyjne, które są poważnie osłabione przez ostatnie skandale i dochodzenia, są zbyt niedoświadczone, by ocenić złożoność i następstwa strategiczne takiej operacji. Ta sprawa może być oceniona i zrozumiana wyłącznie w skali strategii komunistycznej (komunistyczna liberalizacja i zachodnie rozbrojenie, oraz ich następstwa dla Zachodu).  

5. Autor jest bardziej skłonny zgodzić się z opiniami służb izraelskich i zachodnioniemieckich, które przedstawiono w artykule autorstwa Henry Kamina, opublikowanym w New York Times w dniu 17 grudnia 1982 r., w którym stwierdza jednoznacznie, że wplątywanie KGB w sprawę tego zabójstwa, jest całkowitą dezinformacją. Jednakże autor niniejszej książki nie zgadza się, że celem wymienionego artykułu jest rozpowszechnienie takiej dezinformacji. Zdaniem autora, celem nie było poderwanie autorytetu czy skompromitowanie Andropowa, ale pogmatwanie powiązań strategicznych.

6. Występują również znaczne sprzeczności i niekonsekwencje w postępowaniu rządów polskiego i sowieckiego odnośnie tej sprawy. Jeśli rząd sowiecki traktuje Papieża jako antykomunistę, zaangażowanego w dywersyjne działania przeciwko Polsce i innym krajom komunistycznym, jak zostało to zasugerowane w komunikacie TASS, to jest absurdalne, żeby polski rząd zapraszał Papieża do odwiedzenia Polski w czerwcu 1983 roku, gdyż wszystkie takie sprawy są koordynowane z Sowietami.  

W związku z omawianym tematem, powinien być dołączony jeszcze jeden komentarz. W świetle płomiennych oświadczeń publicznych, składanych przez niektórych włoskich socjalistycznych ministrów, odnośnie przyjmowania przez nich za faktyczną i wiarygodną, wersji o komunistycznym zaangażowaniu w sprawę zamachu na Papieża, nasuwa się refleksja, że takie ich stanowisko świadczy o ich zwiększonej podatności na błędne reagowanie, i że skłonność do takich reakcji będą mieć także w przyszłości, a więc i w odniesieniu do przyszłych polskich wydarzeń. Pomimo ich prawdziwego antykomunizmu, znajdą się oni pod presją powtarzanych opinii i będą skłonni przyjąć polską „liberalizację” jako wydarzenie spontaniczne. 

Przypisy do Rozdziału 25
 
1 New York Times, 1 grudnia 1981 r.
2 Questions of History, no. 2 (1980).
3 Zaangażowanie socjalistów w ruchy „wyzwolenia narodowego” można dostrzec, na przykład w stosunku do Salwadoru, oraz w przebiegu spotkania, w 1979 roku, pomiędzy liderem austriackich socjalistów B. Kreisky’m, a przywódcą OWP Arafatem.

_______________________________________________________________________________________
Biblioteka Służby Kontrwywiadu Wojskowego Tom Pierwszy Warszawa 2007
Tłumaczenia dokonano według pierwszego wydania: Anatolij Golitsyn, New Lies for Old, New York 1984, Dodd, Mead & Company za zezwoleniem na publikację w języku polskim dla celów edukacyjnych otrzymaną od: GSG & Associates, Publishers, USA Jakakolwiek część tej pracy lub jej całość może być publikowana w j. polskim z podaniem źródła amerykańskiego (jak wyżej) oraz polskiego:
Służby Kontrwywiadu Wojskowego RP, Warszawa,
ISBN 0-396-08194-0

Od michael abakus.
Kolejne rozdziały "Nowych kłamstw, w miejsce starych" Anatolija Golicyna będą publikowane tutaj, na mojej stronie, w następnych postach, w miarę postępującej korekty i koniecznych prac redakcyjnych. Jest to strona
michael'a przeznaczona do tego typu publikacji i przypomnień.
Źródłem tej publikacji jest
http://www.abcnet.com.pl/?q=node/3486 w formacie pdf, skonwertowane do rtf i po koniecznych pracach redakcyjnych i reedycji typograficznej jest opublikowane na tej stronie.

Publikacja ta jest skutkiem dyskusji w okolicach komentarza:
http://maryla.salon24.pl/60768,index.html#comment_893214 
__________________________________________________________________________________________ Linki do rozdziałów książki Anatolija Golicyna,
"Nowe kłamstwa w miejsce starych",
po kolei: Przedmowa  i rozdziały:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16,  17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, [25], 26, Najnowszy wpis blogu [michael abakus]
Najnowszy wpis blogu [michael] 
_____________________________________________________________________________________________
15.650

niezłomny WSPÓŁCZESNA DEFINICJA KOMUNIZMU Komunizm jest grupą wpływu, złożoną z ludzi interesu, świadomie i celowo realizujących plan zniszczenia syste- mów etycznych i społeczno-politycznych w państwach, aż do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowe- go - w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kont- roli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Cel w niej opisany może być osiągany wszelkimi, dostępnymi środkami. [michael](-) Uzupełnienie: Aleksander Ścios. Ptak nielot, zwany limitem Anatolij Golicyn "Nowe kłamstwa w miejsce starych" 00.Przedmowa. 01. Rozdział 1. Główne problemy zachodnich analityków 02. Rozdział 2. Wzorce dezinformacji: "Słabość i Ewolucja" 03. Rozdział 3. Wzorce Dezinformacji:„Fasada i Siła" 04. Rozdział 4. Wzorce Dezinformacji: „Przemiany" 05. Rozdział 5. Nowa doktryna polityczna i strategia Dezinformacji 06. Rozdział 6. Raport Szelepina i zmiany w organizacji. 07. Rozdział 7. Nowa rola służb wywiadowczych. 08. Rozdział 8. Źródła informacji 09. Rozdział 9. Wady zachodnich ocen wywiadowczych 10. Rozdział 10. "... kryzys w studiach nad komunizmem" 11. Rozdział 11. "Błędy Zachodu" 12. Rozdział 12. "Nowa metodologia" CZĘŚĆ II Program Dezinformacji i jego wpływ na świat zachodni. 13. Rozdział 13. "Pierwsza Operacja Dezinformacyjna" 14. Rozdział 14. "Druga Operacja Dezinformacyjna" 14. Rozdział 14. "Druga Operacja Dezinformacyjna" (dokończenie) 15. Rozdział 15. "Trzecia Operacja Dezinformacyjna" 16. Rozdział 16. "Czwarta Operacja Dezinformacyjna" 16. Rozdział 16. "Czwarta Operacja Dezinformacyjna (cd)" 17. Rozdział 17. "Piąta Operacja Dezinformacyjna" 18. Rozdział 18. "Szósta Operacja Dezinformacyjna" 19. Rozdział 19. "Siódma Operacja Dezinformacyjna" 19. Przypisy do rozdziału 19. 20. Rozdział 20. Ewolucja reżimu sowieckiego 21. Rozdział 21. "Ósma Operacja Dezinformacyjna" (Cz. 1) 21. Rozdział 21. Wnioski i przypisy 22. Rozdział 22. Potencjał wywiadu i rola dezinformacji (Część 1) 22. Rozdział 22. Potencjał wywiadu i rola dezinformacji (Część 2) 23. Rozdział 23.Dowody kompleksowej koordynacji działań 24. Rozdział 24. Oddziaływanie programu Dezinformacji 25. Rozdział 25. Faza finałowa i kontrstrategia Zachodu (Cz 1) 25. Rozdział 25. Faza finałowa i kontrstrategia Zachodu (Cz 2) 26. Rozdział 26. Dokąd teraz? Linki do innych tekstów na mojej stronie: 01. J. R. Thompson: "Antysemityzm w Polsce po Oświęcimiu" 02. Przypominania o bohaterskiej rodzinie Rypp nigdy dość 03. Ciąg wydarzeń, w którym marzec 1968 znajduje swoje właściwe miejsce w historii dnia dzisiejszego 04. Nowa totalitarna mentalność poprawności politycznej. Agnieszka Kołakowska - cytat

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka